czwartek, 01 października 2015 Aleksandra Panek kl. IIIE Aktualności Rady Rodziców
Pierwszego października br. mieliśmy przyjemność gościć w naszym Gimnazjum pana Roberta Kozyrę. Jest on przede wszystkim dziennikarzem radiowym, krytykiem muzycznym, producentem piosenek, a także byłym prezesem Radia Zet. Spotkaniu przewodniczył pan Mikołaj Illukowicz – przewodniczący Rady Rodziców oraz organizator spotkania.
Spotkanie rozpoczęła prezentacja piosenki Igora Herbuta z filmu „Wkręceni” pt. „Nie ufaj mi”. Okazało się bowiem, że pan Kozyra wyprodukował między innymi właśnie ten hit. Jest on również producentem dobrze znanego wszystkim utworu „Nie kłam, że kochasz mnie”. Dowiedzieliśmy się, że jest on często grany na ślubach i ... pogrzebach. Nie do końca wiadomo dlaczego. Pan Robert jest człowiekiem światowego show biznesu. Współpracował z Madonną, Jennifer Lopez czy też z CNN. Z tymi ostatnimi negocjował kontrakt w podartych jeansach i t-shircie Air France, ale, jak sam wspomniał - to już dłuższa historia…
Prezesem radia Zet był aż czternaście lat! Zrezygnował jednak, bo czuł się wycieńczony zarówno psychicznie jak i fizycznie. Praca ta bowiem trwała całą dobę. Niezależnie od pory dnia i nocy cały czas trzeba było być w pogotowiu. Pan Kozyra miał też przygody z aktorstwem w polskich serialach. Grał biznesmena, jak również niemieckiego oficera, którego słuchali się ponoć nawet cywile, którzy przechodzili obok planu filmowego. Do munduru respekt jednak się zachowuje. Jednak twierdzi on, że aktorstwo nie jest jego pasją. Najważniejsza dla niego jest muzyka. Jest wielkim wielbicielem jazzu i to szczególnie tego niszowego. Nie ma się więc co dziwić, że założył Chilli Zet. Jako juror „Mam talent” pracował dwa lata. W pamięć szczególnie zapadła mu Marta Podulka. Uważa, że ma ogromny potencjał. Jak to bywa w świecie gwiazd i nie tylko – nie ze wszystkimi układa mu się świetnie. Sam opowiada, że np. z Magdą Gessler ma dość napięte relacje, ale z innymi raczej dobrze się dogaduje. Na koniec spotkania pan Robert pozwolił sobie nawet zrobić z nim kilka „selfie”. Telefony poszły w ruch i pan Kozyra nie mógł odpędzić się od swoich wielbicieli.
Na spotkaniu panowała naprawdę miła, luźna atmosfera. Dowiedzieliśmy się, że trzeba pewnym krokiem iść przez świat i nie dać się stłamsić przez innych. Trzeba znać swoje mocne i słabe strony, i potrafić je przedstawić. Należy być pewnym siebie oraz walczyć o swoje, a wielka kariera stanie przed wami otworem. Więc jeśli ktoś myśli o wielkiej karierze, to nie pozostaje mu nic innego jak dumnie wypiąć pierś do przodu i postawić pierwszy krok. Dalej już będzie prościej.