12 luty

czwartek, 12 lutego 2015 Mikołaj Illukowicz Aktualności Rady Rodziców

Grupa Mocarta śpiewa w Gimnazjum

Francja, Litwa, Chiny, Warszawa, Wrocław, Poznań… i Suchy Las. To ostatnie miejsce jako jedyne nie znalazło się na mapie koncertowej najpopularniejszego w Polsce kwartetu smyczkowego, jak sami o sobie piszą jego członkowie „o ambicjach kabaretu muzycznego”. A mimo to „Grupa” pojawiła się w naszej szkole, aby opowiedzieć młodzieży o swoich doświadczeniach, muzyce, którą prezentuje i o tym, że …potrafi śpiewać. Jedno z pytań dotyczyło właśnie umiejętności śpiewu. I choć zaskakujące, muzycy zareagowali natychmiast, bardzo ładnie, bez cienia „fałszu” prezentując swoje możliwości wokalne.

Dwa (albo trzy) zdania historii. Grupa MoCarta powstała w 1995 roku, utworzyli ją absolwenci Akademii Muzycznych z Warszawy i Łodzi. Zespół był wielokrotnie nagradzany na Przeglądach i Konkursach – wystarczy wymienić Grand Prix XVIII Biesiad Satyry i Humoru "Złota szpilka" 1997, II nagrodę Przeglądów Kabaretów PaKa 1998 i 2000, "Pingwin z brązu" - nagroda zielonogórskiego środowiska kabaretowego, Grand Prix Festiwalu Dobrego Humoru w Trójmieście, 2002. Grupa MoCarta to nie tylko kabaret muzyczny. Zespół występuje również z repertuarem klasycznym, a także zajmuje się muzyką rozrywkową (koncertowała między innymi z Marylą Rodowicz, Natalią Kukulską, , Czerwonym Tulipanem, Kayah czy Piaskiem, wystąpiła wspólnie z Bobbym Mc Ferrinem).

Tyle wiedzy o naszych gościach. Wracając do samego spotkania – po krótkim, kilkuminutowym okresie tremy (w spotkaniu wzięły udział klasy pierwsze, nomen omen w większości … po raz pierwszy) artyści zostali wręcz zasypani gradem pytań. A ponieważ jak sami wspomnieli, dzieci mają w wieku gimnazjalnym, potrafili znaleźć odpowiedź na najtrudniejsze pytania. Jak choćby wcześniej wspomniane o umiejętności wokalne. By o prośbie o podanie ceny skrzypiec nie wspomnieć…

To co było zapewne nie tylko ciekawe, ale istotne, to swego rodzaju misja Kwartetu. Czyli popularyzacja tzw. muzyki poważnej. Uważanej potocznie za trudną, a przez Grupę podawaną w sposób łatwy do strawienia również przez słuchaczy o mniej „wyrobionym uchu”. Rzecz w dzisiejszych czasach niezwykle cenna. Członkowie zespołu opowiadali również o swoich doświadczeniach z koncertów za granicą. O niezwykle wyrobionej muzycznie publiczności niemieckiej i francuskiej. O mających mgliste pojęcie o Bachu czy Mozarcie Chińczykach. I wreszcie o Belgach, którzy nie wiedzieć czemu dość regularnie kaszlą podczas występów zespołu…

Takich spotkań chciałoby się organizować jak najwięcej. Z ludźmi, którzy osiągnęli ogromny sukces, pozostając przy tym normalnymi, sympatycznymi facetami, mającymi z młodzieżą równie dobry kontakt jak z publicznością podczas występów.

Dziękujemy!